Rozdział 171: Data ważności
– „Może wejdziesz?” – zaproponowała Tina, cofając się od drzwi, by zrobić mi miejsce. – „Mamy tyle do obgadania.”
Wahałam się. Przecież przyszłam tu, żeby jej nawrzucać, a nie wdawać się w rozmowę. Wyglądała na wręcz zadowoloną z tego spotkania.
– „Nie wstydź się” – rzekła Tina. – „Ta rozmowa i tak się przeciąga, prawda?”
Miała rację, więc zebrałam się w sobie i weszłam do jej rezydencji. Od razu