Rozdział 151
Glenn
Wracamy do naszego pokoju po upewnieniu się, że Nora zadomowiła się w ambulatorium. Julian obejmuje mnie, jak tylko drzwi się za nami zamykają, patrzę na niego i kręcę głową.
Puszcza mnie i podchodzi do okna. Chcę go zapytać, co mu chodzi po głowie, ale milczę. Po prostu wpatruje się w okno i po chwili myślę, że sama muszę go o to zapytać, wtedy zaczyna mówić.
"Kiedy miałem dwadzieścia pięć