Rozdział 394
Z perspektywy Diablo.
Dzisiaj towarzyszę Ojcu w podróży do Albarr, a moja Przeznaczona zostaje w Domu Watahy pod ścisłą strażą. Zeszłej nocy zadbałem o to, by zrozumiała, że strażnicy nigdy jej nie pomogą.
Cholera, na samą myśl o tym staje mi kutas. Gładząc go, pozwalam myślom wrócić do zeszłej nocy. Zaprosiłem najlepszego przyjaciela na piętro Alfy, bo miałem dla niego specjalne zadanie. Weszliśm