Rozdział 341 Ucieczka
Z perspektywy Matei
Zauważam to w chwili, gdy Lucas wkracza do Rezydencji. Zawsze jest tak samo i jakaś moja część wciąż nienawidzi tego uczucia, podczas gdy inna zdążyła się do niego przyzwyczaić.
Echo warczy cicho w mojej głowie, ale jest na tyle ostrożna, by pozostać ukryta w jej zakamarkach. Nie chcemy, żeby Lucas odkrył, że nie jestem tak bezradna, jak mu się wydaje.
– Gdzie on, kurwa, jest?