Rozdział 372
Perspektywa Maleah
– To ja zadecyduję, czy skończyliście. Nie wyjdziecie, dopóki nie sprawdzę, czy odłożyliście wszystko na swoje miejsce, i radzę wam się nie sprzeciwiać – mówię, patrząc Alfie Bradley'emu prosto w oczy.
Wchodzę do domu, gdy matka próbuje mnie złapać, a Fortune warczy na nią groźnie, by zmusić ją do wycofania się. W chwili, gdy wchodzę do swojego pokoju, wzdycham z ulgą, ponieważ