Rozdział 405
Perspektywa Alfy Bradleya
Gorzej być nie mogło. Związałem się z kobietą, którą interesuje jedynie mój tytuł i konto bankowe, a najsmutniejsze jest to, że wiedziałem o tym, kiedy naznaczyłem ją jako moją Lunę i Partnerkę.
Mój syn, który jest do mnie bardziej podobny, niż mogłem sobie wyobrazić, nie żyje, i wiem, że za to odpowiada Anioł Śmierci, ale miałem nadzieję, że Rada Starszych zdoła zrzucić