Rozdział 475
Z perspektywy Maleah
Lily nigdy nie prosiła o spotkanie, gdy wiedziała, że mam już plany. Więc sam fakt, że napisała, bym się z nią zobaczyła, jest wystarczającym powodem, bym się zgodziła.
Nasz konwój zatrzymuje się w miejscu wskazanym przez Lily, a ona już na nas czeka. Krąży nerwowo przy swoim samochodzie, a morderczy wyraz jej oczu nie wróży nic dobrego.
Gdy do niej podchodzimy, wskazuje na la