Rozdział 381
Z perspektywy Maleah
Stoję w samym sercu mojego nowego butiku i jestem o krok od utraty cierpliwości do nowej projektantki, która odmawia podpisania umowy leżącej przed nią na stole. Przyprowadziła ze sobą ojca i prawnika, a oboje zgadzają się z nią, że umowa jest nierozsądna i że nie musi mi udowadniać, iż projekty są jej autorstwa.
„Dobrze” – mówię i widzę triumfalny uśmiech na twarzy projektant