Rozdział 502
Z perspektywy Delaney
Planuję moją Ceremonię Luny od czasu Wiosennego Balu i udało mi się porozmawiać z wieloma członkami watahy o ich ulubionych przyjęciach. Nie powiedziałam im, dlaczego chcę znać odpowiedź, ale nie miało to dla nich większego znaczenia – uwielbiali opowiadać mi, co lubią, a czego nie lubią w imprezach.
Żadnego siedmiodaniowego posiłku, żadnych wymyślnych przekąsek, żadnych kokt