Rozdział 447
Z perspektywy Maleah
Widzę, jak Pauline kłóci się z kilkoma wojownikami z mojej watahy, i kręcę głową, gdy jeden z nich popełnia błąd, mówiąc mojemu najcenniejszemu zasobowi, że nie może z nami iść, bo nie należy do Watahy Krwawego Półksiężyca.
Cała czwórka w kilka sekund ląduje na tyłkach, a Harvey zrywa boki ze śmiechu, podczas gdy ja spokojnie do nich podchodzę. – Mój zespół jedzie z nami. Każd