Rozdział 324 Poof
Z perspektywy Casimira.
Cholera, prawie zapomniałem, że jutro jest kolejna pełnia księżyca.
Myśli o pełni nie zaprzątały mi głowy przez Giselle. Bardziej niż czegokolwiek innego pragnąłem, żeby się obudziła, i po prostu mi to umknęło.
Nawet nie wiem, czy poczyniono jakieś przygotowania do imprezy z okazji pełni, ale nie sądzę, bym chciał w niej uczestniczyć, jeśli jakaś się odbędzie.
– Wasza Wysok