Chapter 278
„Czy mi grozisz?” – zapytał Nolan. – Nigdzie się nie ruszam. Zapłacisz mi za wszystko, przez co mnie przepuściłeś. To się stało osobiste i nie zamierzam wracać do żadnego miasta – dodał defensywnie.
W pokoju zrobiło się gorąco, nerwy puszczały. Stary pan Walker musiał interweniować łagodnie. Nie chciał też brać stron, bo to mogłoby mu się później zemścić. Problem z Jaredem polegał na tym, że po p