Rozdział 425
Celine wiedziała, że Jared nie będzie milczał. Musiał się odezwać. Co za uparty mężczyzna?
Zaraz potem usłyszała jego głos. Nolan wpadł w panikę i rozłączył się. Jego ręce drżały. Chciał uciec, ale jak miałby przeszkadzać Izaakowi, skoro ten już spał?
Będzie taki okrutny dla tej małej osoby, która była jedyną nadzieją na uratowanie mu życia.
Celine wzięła jego telefon i zadzwoniła do kogoś innego: