Rozdział 426
W tej samej chwili w pokoju pojawił się stary pan Walker. Jego oczy były przekrwione, wyglądało na to, że wciąż palił.
"Dziadku, nie pal za dużo. To nie jest dobre dla twojego zdrowia, wiesz o tym?" - strofowała go Celine z troską.
Mężczyzna zachichotał, a potem wymamrotał: "Gdybym nie palił, nie dałbym rady z szaleństwem w mojej rodzinie. Mam szczególną rodzinę, nie uważasz? Doprowadzacie mnie do