Rozdział 382
W swoim pokoju Jared uśmiechnął się. Podobało mu się to, jak Celine chroniła jego syna. Wiedział, że nie może oczekiwać od tej kobiety niczego mniej. Z nim czy bez niego, ona wciąż zachowywała swoją silną wolę.
Właściwie był tak szczęśliwy, że nawet służący to zauważyli. Uśmiechał się częściej i nie nękał ich jak wcześniej. Jared zawsze starał się wszystkich nastraszyć. Stał się koszmarem służącyc