Rozdział 360
Alexis i Jason milczeli. W ogóle nie rozumieli obecnych wydarzeń i nie mieli prawa się wtrącać. Nie było ich, gdy Jared się urodził i nigdy nie wiedzieli, przez co przeszedł.
Stary pan Walker wstał, nie czuł się dobrze. To musiało być jego wyobrażenie. Nigdy, nawet w najśmielszych snach, nie pomyślał, że pojawi się mężczyzna i upomni się o Jareda. Dlaczego on w ogóle tu jest? Nie było go nigdzie,