Rozdział 128
Theo wykrzywił cienkie usta w ledwie widocznym uśmiechu, a niebezpieczeństwo w jego spojrzeniu było niezaprzeczalne. "Zawsze myślałem, że Thea jest sierotą. Okazuje się, że jej rodzice żyją... No cóż, panie Joe, skoro tak, dlaczego nie pomoże pan jej spłacić ogromnego długu, który mi wisi?"
Mistrz Moore stał osłupiały, całkowicie ogłupiały.
Theo kontynuował naciskanie: "Dług dziecka to odpowiedzia