Rozdział 607
Robert zrobił krok naprzód, ale Tea szybko go zablokowała, mówiąc: "Tato, dzisiaj do tych drzwi nikt nie może wejść bez zgody Teodora, nawet ty. Proszę, nie utrudniaj życia swojej synowej."
Twarz Roberta pobladła, a potem zzieleniała, gdy wpatrywał się w Teę. Powstrzymując gniew, powiedział: "Mówimy o twoim dziadku. Jest stary i schorowany. Jeśli Thorne rozzłości go do tego stopnia, że poważnie za