Rozdział 398
Oczy Thei nagle stały się lodowate, a jej niegdyś delikatna twarz wykrzywiła się nienawiścią. "On zamordował mojego krewnego, Teodora, jakże mogłabym się z nim przyjaźnić? Chcę tylko... zbliżyć się do niego, a potem go pokonać."
Jej pięść zacisnęła się mocno.
Ava westchnęła.
Thea natychmiast aktywnie zaczęła proponować: "Thea, prezes Izby Handlowej Stolicy niedawno zorganizował spotkanie branżowe,