Rozdział 189
Theo nie odpowiedział od razu Nathanowi, zamiast tego zapalił kolejnego papierosa. Jego smukłe, jadeitowe palce trzymały cygaro, a dym wił się wokół jego przystojnej twarzy, dodając mu aury tajemniczości.
– Dlaczego jesteś taki dobry dla Isabelli? – Nathan nie mógł zrozumieć, jak uboga Isabella spotkała bogatego Theo.
Theo odparł lekko: – Bo na to zasłużyła.
Nathan lekko zmarszczył brwi, wyraźnie