Rozdział 484
William wpatrywał się w niego oczyma szerokimi jak miedziane dzwony, przez dłuższą chwilę nie mogąc dojść do siebie. Długo trawił tę prawdę.
– Chcesz powiedzieć, że Thorne uratował mi życie?
Thea pokiwała głową, z czerwonymi od płaczu oczami. – Tak, to Teodor podejrzewał, że matka Victorii traktuje mnie nienaturalnie chłodno, więc zwątpił, czy jestem córką Victorii. Wykorzystał swój elektroniczny