Rozdział 253
"Hahaha." Męski, sprośny śmiech niósł się swobodnie w powietrzu. Victoria szybko uciekała, ale jej ciało było słabe i wkrótce mężczyźni ją dopadli.
Victoria upadła na ziemię z głuchym odgłosem, błagając o litość: "Proszę, błagam, nie róbcie mi krzywdy. Książę naprawdę jest moim mężem, a jeśli mi nie zaszkodzicie, obiecuję, że wszyscy dostaniecie dużo pieniędzy."
Mężczyźni byli nieco wstrząśnięci.