Rozdział 317
– Kim on jest? – wyrwało się Tei.
Zniszczona i wychudzona twarz Madam Moore rozjaśniła się zadowolonym uśmieszkiem. – Jeśli chcesz wiedzieć, urządziliśmy mu wspaniały pogrzeb. – Poklepała trumnę Mistrza Moore'a.
Thea spojrzała na trumnę Mistrza Moore'a, która była mała i zrobiona ze zwykłego drewna. Od razu było widać, jak ciężka była sytuacja Victorii.
Thea zaśmiała się: – Ona jest twoją córką. K