Rozdział 129: Letnie Prosię
<i>Co za mała, bezwartościowa rzecz.</i>
Z wciąż zamkniętymi oczami, głos Frasera zabarwiony był nutą senności. "Dziś nie mogę cię zadowolić. Jeśli naprawdę nie możesz się powstrzymać, zawsze możesz sama sobie pomóc."
Szeroko otwarte, jasne oczy Summer wyrażały niedowierzanie. Wysyczała każde słowo przez zaciśnięte zęby. "Nie jestem aż tak zdesperowana!"
Gdy tylko skończyła, prychnęła i odwróciła