Rozdział 218 Nie mam wyboru
– Panie Farwell, czy mogę panu w czymś pomóc? – Roxanne zatrzymała się w miejscu i odwróciła, by spojrzeć na Luciana, jakby był jej obcym człowiekiem.
Widząc jej spojrzenie, Lucian zmarszczył brwi.
Postawa Roxanne była teraz tak odległa, jak wtedy, gdy się rozwiedli. To była ta sama postawa, która skłoniła Luciana do robienia nieoczekiwanych rzeczy.
Wtedy Lucian myślał, że Roxanne naprawdę zniknie