Rozdział 556 Połowa butelki
„Wiem, że nie chciałeś. Potrzebuję tylko chwili, żeby ochłonąć” – pocieszyła go Roxanne z uśmiechem.
Chłopiec przez chwilę wpatrywał się w nią z powątpiewaniem. Kiedy wreszcie się przekonał, że mówiła prawdę, powoli skinął głową, zacisnął usta i przytulił ją.
„Chodźmy na śniadanie. Robi się późno” – powiedziała Roxanne, głaszcząc go po głowie.
Wszystkie dzieci skinęły głowami i cała czwórka zeszła