Rozdział 289 Zabiorę cię tam
Lucjan był stanowczy. Aubree nie miała innego wyboru, jak odejść ze spuszczoną głową.
Eliasz i Sonia zostali na chwilę, aby spędzić czas z Estellą.
Bez względu na to, jak bardzo się starali, Estella pozostawała niezainteresowana. Dziewczynka nie chciała napisać ani jednego słowa, mimo że Sonia dała jej długopis i papier. Odpowiadała tylko skinieniem lub potrząśnięciem głową na każde zadane pytanie