Rozdział 779 Odetchnął z ulgą
W salonie Lucian także zarwał całą noc.
Następnego dnia wcześnie rano, gdy tylko dzieci się obudziły, zobaczyły w pokoju Roxanne.
– Mamusiu! – zawołał Benny dziecięcym głosikiem. Po chwili dodał radośnie: – Śniłaś mi się zeszłej nocy!
Słysząc to, Roxanne na chwilę zesztywniała.
*Jeśli się nie mylę, ten jego tak zwany sen o mnie to tak naprawdę moment, gdy wyszedł w nocy z pokoju. Ciekawe, co by so