Rozdział 737 Otwarty podziw
Słowa Harveya wzruszyły Roxanne.
– Rozumiem. Dziękuję, profesorze.
Harvey nie mógł znieść patrzenia, jak jest oczerniana w sieci przez internautów, więc po krótkiej reprymendzie złagodził ton.
– Daj z siebie wszystko, skoro teraz wszyscy wiedzą, że jesteś moją studentką. Nie zawiedź mnie.
Roxanne uśmiechnęła się.
– Postaram się jak najlepiej.
– Wierzę w ciebie – dodał jej otuchy Harvey. – A tak w