Rozdział 296 Założyła się, że on nie wie
Patetyczny wyraz twarzy Aubree zniknął, gdy tylko wyszła z rezydencji Farwellów. Wsiadając do samochodu, miała na twarzy wyraz goryczy i złośliwości.
Zauważywszy zmianę w jej wyrazie, Charles ostrożnie dobierał słowa. "Dokąd, panno Pearson?"
Aubree chłodno spojrzała na niego z lusterka wstecznego. "Do biura."
Gdy Charles miał już ruszać, Aubree zirytowana prychnęła. "Wie pan co? Proszę po prostu j