Rozdział 548 Co by się stało z Roxanne?
– Przepraszam, Benny – przeprosił Archie brata, gdy tłum przestał zwracać na nich uwagę. – To moja wina, że nie trzymałem cię wystarczająco mocno za rękę i że zgubiłeś się w tłumie.
Benny spojrzał na brata i powiedział swobodnie:
– To nie twoja wina, Archie, jest tu za duży tłok. Poza tym wcale się nie zgubiłem, a granie na bębnach i tak było świetną zabawą!
Archie marszczył czoło przez kilka seku