Rozdział 135
Aria
Minęło już cholerne pół godziny.
Wibrator wciąż tkwi głęboko we mnie, bezlitośnie wibrując w mojej mokrej cipce. Całe moje ciało drży, oddech jest nierówny. Moje uda drżą i przysięgam, że czuję każdy nerw w moim ciele, który krzyczy o ulgę.
Zaraz oszaleję.
Próbuję się o niego ocierać, desperacko pragnąc odrobiny większego tarcia, ale więzy trzymają mnie w miejscu. Moje nogi są szeroko rozwart