Rozdział 189
Aria
– Lucas, to nie tak, jak myślisz – wyrywam z siebie w panice. – Poślizgnęłam się, a on mnie złapał, to wszystko.
Ale Lucas nie chce tego słuchać. Wlepia wzrok w Marka, jakby za chwilę miał na niego skoczyć, a Mark przewraca oczami, jakby Lucas robił niepotrzebną dramę.
Podchodzę i łapię Lucasa za ramię, odczuwając ulgę, kiedy się nie wyrywa.
– Lucas, proszę cię – mówię. – Po prostu stąd wyjdź