Rozdział 174
Lucas
W końcu zatrzymujemy się przed tym starym, rozpadającym się budynkiem, a Damon gwałtownie hamuje, aż samochód szarpie do przodu. Nie tracę ani cholernej sekundy. Otwieram drzwi, wyskakuję na mroźną noc i mocniej przytulam do siebie Arię. Wciąż jest nieprzytomna, nawet nie drgnie.
Samochód Marka zatrzymuje się z piskiem opon tuż za nami, a zanim jeszcze silnik zgaśnie, on już wysiada. Spogląd