Rozdział 159
W końcu znajdujemy z Markiem to tak zwane morze i, co zaskakujące, nie zajmuje nam to wcale dużo czasu. Po prostu używamy Google Maps w samochodzie i bum… Rzeka Carlson. Chyba ta wiedźma nie kłamała aż tak bardzo.
Ale teraz, kiedy siedzimy w samochodzie, czuję, jak moje serce wali tak mocno, że zaraz pęknie mi żebro. Moje ręce nie przestają drżeć i nieważne, jak bardzo staram się to zwalczyć, lęk