Rozdział 137
Aria
Udaje mi się doczłapać na kampus przed południem, ale cholera, moje ciało jest wrakiem. Wczoraj było pieprzonym cudem… Świetnie się bawiłam z Lucasem… ale na litość boską, czuję się, jakby przejechała po mnie ciężarówka. Na pewno dziwnie chodzę i wiem, że ludzie się gapią.
I, szczerze mówiąc? Nie winię ich.
Wciąż czuję w sobie grubego kutasa Lucasa, a moja biedna cipka wciąż jest obolała od t