Rozdział 103
Zerknąłem na budzik na szafce nocnej. Była trzecia nad ranem. Jessica spała obok mnie, obserwowałem jej oddech. Jej małe piersi powoli unosiły się i opadały pod koszulą nocną i nie mogłem się powstrzymać, żeby ich nie dotknąć. Bardzo ostrożnie, starając się nie zakłócić jej snu, podciągnąłem jej koszulę nocną tak wysoko, jak tylko mogłem i wsunąłem rękę do środka. Pieściłem każdą z nich i czułem r