Rozdział 112
To sprawiło, że znowu wszystkie zapiszczałyśmy. Skandal! Pokręciłam głową z żalem, rozglądając się po stole. Wszystkie miałyśmy takie dobre reputacje. Gdyby tylko ludzie wiedzieli, jaka zgraja dziwek są moje przyjaciółki.
– Więc, Chevonne – powiedziała Amber, patrząc na mnie wyczekująco. – Powiedz prawdę, czy kiedykolwiek się licytowałaś?
– Nie – powiedziałam. – Nigdy mi to nie przyszło do głowy.