Rozdział 14
Kurwa, ależ on jest seksowny!
Nigdy nie byłam tak blisko niego i nie zdawałam sobie sprawy, jak piękne ma oczy. Były żywo szmaragdowozielone, duże i migdałowe, z długimi, ciemnymi rzęsami. Był jeszcze piękniejszy, niż zapamiętałam z moich licznych, odległych spojrzeń na niego, a zaufaj mi, myślałam o tym mężczyźnie bardzo dużo, ale nawet moja bardzo aktywna wyobraźnia nie oddała mu sprawiedliwości