Rozdział 127: Ślad
"Zawsze myślałem, że to ludzie z zewnątrz robią te rzeczy na budowie, ale dziś nagle zdałem sobie sprawę, że mój kierunek śledztwa był od początku błędny!"
Twarz Millie poczerwieniała z gniewu, a jej pierś unosiła się jeszcze bardziej gwałtownie.
"Ansonie Cameron, zapytaj swojego sumienia. Czy to w porządku podejrzewać własną babcię?"
Była tak wściekła, że jej słowa brzmiały jak krzyk. To było his