Rozdział 169: Nie działaj pochopnie
Elaine zmarszczyła brwi, a jej oczy były pełne dociekliwości.
Julian nie był dzieckiem, które lubiło kłamać, więc musiała mu zaufać.
Po śniadaniu Julian został zabrany do gabinetu zabiegowego.
Darren trzymał igłę i powoli wbijał ją w fioletowy nadgarstek Juliana.
Podczas całego procesu Julian marszczył brwi i mocno zaciskał usta, ale zachowywał spokojny wyraz twarzy.
Wypłynęła czarna krew, a Patri