Rozdział 163: Tata potajemnie pocałował mamę wczoraj wieczorem
– Jesteś gotów z tym, o co cię prosiłem? – zapytał Anson.
– Tak. – Milo otworzył tylne drzwi i wyjął małą klatkę.
W świetle księżyca oczy małego stworzenia w klatce były pełne czujności, wpatrywały się w Ansona bez mrugnięcia.
Uśmiech uniósł kącik ust Ansona. – Ładny kolor futra i wygląda całkiem inteligentnie!
– Zostało zaszczepione. – Milo domyślił się, że Anson na pewno chciał dać je Evie. W ko