Rozdział 233
– To był sportowy samochód wart kilka milionów! Gdybym go choćby zadrapała, mogłabym pożegnać się z moim autem i pieniędzmi – odparła Anastasia, doskonale zdając sobie sprawę z ryzyka.
Elliotowi odebrało mowę. – Pieprzyć to. Jedź tak, jak powinnaś. Zapłacę za szkody, jeśli stanie się najgorsze. – Jego twarz pociemniała, zanim zapytał damę obok, czy zapomniała, kto tu z nią siedzi.
No weź, jestem o