Rozdział 622 Spisek wuja Henry'ego
"No dobrze. Porozmawiamy innym razem."
Zaledwie Marta odłożyła słuchawkę po drugiej stronie, Artur zerknął na telefon w swojej dłoni. W tym czasie Zofia siedziała na kanapie niczym dama oczekująca na bal.
Wieczorowa suknia, którą miała na sobie, była kreacją, na którą wydała fortunę za granicą, a jej jakość była nienaganna.
Od najmłodszych lat wychowywano ją w czułości i miłości. Ponieważ niczego