Rozdział 238 Branie tego, czego każdy potrzebuje
Niezależnie od tego, co mówił Clayton, Hackett reagował chłodem. Clayton był bezsilny.
– W porządku, nie będę wtrącał się w twoje prywatne sprawy, ale lepiej załatw je szybko. I nie zapomnij o dzisiejszym spotkaniu z Elsie.
Po tych słowach Clayton wstał i wyszedł. Już wcześniej był bardzo niezadowolony z Hacketta, ale skoro sprawy zaszły tak daleko, mógł to tylko znieść.
Co innego Clayton miałby p