Rozdział 261 Skandal
Valeria nie miała nic do powiedzenia. Patrzyła tylko, jak Hackett wybucha gniewem.
Dawno nie widziała, żeby stracił panowanie nad sobą.
Oboje wpatrywali się w siebie w milczeniu. Po chwili grobową ciszę przerwała wibracja telefonu Hacketta.
Hackett odebrał telefon i rzucił: – Mów. Rozumiem. Zaraz będę! Nikt nie ma prawa udzielać wywiadów. Nikt nie może odzywać się niepytany!
Po rozłączeniu się Hac