Rozdział 279 Harry Rogers
Następnego dnia Hackett był już w swoim biurze w James Group.
Nie spał całą noc, siedząc w gabinecie i czekając na wyniki badań. Niedopałki piętrzące się w popielniczce świadczyły o tym, jak bardzo był zżerany przez nerwy, choć z pozoru zachowywał spokój.
Widząc, że za oknem już świta, westchnął głęboko i zgasił kolejnego papierosa. Oparł się wygodnie w fotelu, zupełnie zapominając o bliznach na p