Rozdział 318 Podły i bezwstydny
Naomi ruszyła w stronę sypialni Hacketta, pałając gniewem. Ledwie weszła na schody, usłyszała dobiegający z wnętrza pokoju krzyk rozkoszy Valerii.
Włosy na ciele Naomi stanęły dęba. Pomyślała: „Co oni tam wyprawiają?”.
Dwie pokojówki wyczuły, że coś jest nie tak. Szybko odłożyły pracę i wstały, by zatrzymać kobietę.
– Panno Rogers, nie może pani tak po prostu wparować do pokoju pana Jamesa. Pan Ja