Rozdział 301 Nie trać ze mną kontaktu!
– Łatwo udowodnić, że nie postradała zmysłów. To nie zajmie dużo czasu – stwierdził Hackett.
Valeria otworzyła szeroko oczy.
– W jaki sposób? Mów szybko!
Ona też nie chciała zostawać w domu Rogersów. Każda sekunda spędzona w tym miejscu była torturą. Wszystko, co robiła, robiła dla przeszczepu szpiku swojego syna.
– To proste, ja skonfrontuję się z Naomi. Czyż to nie przeze mnie zwariowała? – zapy