Rozdział 247 Daj kwiaty tatusiowi
Nancy wpadła w panikę, a w jej oczach zebrały się łzy. – Panie James, proszę mnie nie zwalniać. Nie chcę odchodzić. Uwielbiam atmosferę pracy tutaj i już przyzwyczaiłam się do tego miejsca...
– Nie zwalniam cię. Przenoszę cię na wygodniejsze stanowisko. Nie bądź niewdzięczna. – Hackett oparł się o fotel, patrząc na Nancy, która była o krok od płaczu. Nie mógł tego znieść, bo najbardziej na świecie